Od dawna wiadomo, że handel podróbkami nie dotyczy już tylko zakupów detalicznych, ale odbywa się także na skalę przemysłową. Wzrost popularności tego ‘opłacalnego biznesu’ spowodował większe zaangażowanie przestępczości zorganizowanej, która w celu szybkich dochodów coraz częściej angażuje się właśnie w handel podrabianymi produktami.
“Gmorra”, czyli głośna książka włoskiego pisarza Roberto Saviano - na podstawie której nakręcono później film - dokładnie opisuje jak odbywa się ten proceder. Przedstawia ona obraz mafii, która czerpie zyski z masowej sprzedaży podróbek dosłownie wszystkiego: od leków, ubrań, po sprzęt high-tech.
Według licznych raportów, niektóre produkty spożywcze z południa Włoch to syntetyczne, fałszowane namiastki oryginalnych włoskich artykułów, takich jak np. mozzarella, wino i oliwa z oliwek. Ta ostatnia uzyskiwana jest z odpadów i sztucznie barwiona. Rzymski dziennik “La Repubblica” podaje, że handel szkodliwymi dla zdrowia podróbkami oryginalnych włoskich produktów przynosi mafii zysk w wysokości nawet miliarda euro rocznie. Razem z podróbkami przemysłowymi to aż 7 miliardów euro!
W Polsce handel podróbkami również jest częstym tematem wśród gangów i mafii. Z podrzędnej masy czekoladopodobnej pruszkowska mafia produkowała podróbki jajek z niespodzianką, a w innej mafijnej ‘firmie’ powstawały fałszywe mentosy i tik-taki. Podobno mafiosi zajęli się nawet podrabianiem popularnego napoju Red Bull. Zwykła woda, trochę gazu do bąbelków i olejki aromatyczne miały zastępować oryginalny napój. Fałszywki trafiały później do knajp, w których sprzedawana była lewa wódka z mafijnych gorzelni - opowiadał jeden ze świadków.